Ubezpieczenie podróżne czyli „To co zwykle na tydzień” tak zazwyczaj mówi do mnie mój stały klient Janek.

Jak najlepiej opisać ubezpieczenie podróżne. „A gdzie tym razem Panie Janku”?. Pan Janek co kilka miesięcy wyjeżdża za granicę, zazwyczaj jeździ do jednego z popularnych kurortów. Podczas ostatniego wyjazdu do swojego ulubionego miejsca Pan Jan miał nieprzyjemną przygodę. Lubił jeździć wypożyczonymi autami a tego dnia wypożyczył quada żeby móc „poszaleć” po wysepce. Tak robi wielu klientów i wyjeżdżających.

Był dobrym kierowcą, mimo tego, w pewnym momencie, aby uniknąć zderzenia.  Gwałtownie skręcił co spowodowało u niego utratę równowagi.. Co było dalej nie trudno sobie wyobrazić.. upadek, złamana noga, a także nieprzyjemnie zderzenie z innym użytkownikiem quada u którego również wyrządził niemałe straty.

Ponieważ mój klient miał dość duży problem żeby się ruszać na miejsce wezwano lokalną karetkę, która zabrała mojego klienta do szpitala.

Podsumowując 3 dni w szpitalu, koszty całej operacji związanej z transportem oraz udzieloną pomocą medyczną.. Zostaną pokryte z polisy (kilkanaście tysięcy złotych).

Poszkodowany inny kierowca, który niefortunnie znalazł się na drodze mojego klienta, też otrzyma otrzyma należne odszkodowanie. Dokładnie i również z tej polisy. Tak właśnie działa OC w życiu prywatnym. Tak właśnie działa ubezpieczenie podróżne.

Ja dzięki takim zdarzeniom wierzę, że moja praca ma sens a klienci będą mnie polecać innym swoim znajomym.

Przeczytaj więcej:  https://www.facebook.com/ubezpieczeniapuls/

oraz tutaj: https://ubezpieczeniapuls.pl/

A Ty? jakie masz myśli wyjeżdżając na wakacje? czujesz się bezpiecznie?

Czy warto posiadać ubezpieczenie podróżne. Zdecydowanie tak!